Balance my hair - Yope

Balance my hair to odżywka do włosów z emolientami. Służyła mi kilka miesięcy (ale w tym czasie używałam też innych odżywek) i mam bardzo mieszane uczucia. 

Jak miałam włosy bardzo zniszczone po rozjaśnianiu, słońcu i wodzie to odżywka była za słaba. Zupełnie nie dawała rady z mocno zniszczonymi włosami. Ale jak ich stan się poprawił, odżywka spokojnie wystarczała. Polecam więc do włosów niezniszczonych, nisko lub ewentualnie średnioporowych. 

Włosy po użyciu odżywki są miękkie i nieobciążone. To bardzo duża zaleta. Opakowanie jest bardzo wygodne w użytkowaniu i zrobione w 100 % z recyklingu. 99% składników jest pochodzenia naturalnego. 

Skład:

Grow me Tender - Anwen

Wcierka Anwen jest kolejną którą zużyłam. Nie zauważyłam po niej jakiś spektakularnych efektów. Ale też na pewno mi nie zaszkodziła. Używałam ją zawsze na noc, przynajmniej kilka razy w tygodniu. 

Czasami po użyciu wcierki, czułam na głowie rozchodzące się ciepło. Ale nie było to nieprzyjemne (jeśli tylko część nie spłynęła mi przez przypadek na twarz).

Wcierka na pewno nie pomogła mi na nadmierne przetłuszczanie się skóry głowy. Nie zauważyłam też spektakularnych efektów przestania wypadania czy wysypu "baby hair". Ale znam osoby, które już po kilku użyciach zauważyły znaczną poprawę i mniejsze przetłuszczanie się włosów po jej użyciu.

 

Skład:

Scalp Advanced - L'oreal

Kolejny używany przeze mnie szampon z L'oreal. Lubię go, chociaż nie używam codziennie. Dobrze sobie radzi z moimi mocno przetłuszczającymi się włosami. Nie podrażnia skóry, dobrze zmywa sebum. Jedyną jego wadą (oprócz sporej ceny) jest to, że wydaje mi się, że szybciej wymywa się farba z włosów. Ale nie do końca jestem tego pewna. Na wszelki wypadek myje nim włosy raz na kilka dni lub tuż przed zaplanowaną wizytą u fryzjera. 

Skład:

Tusz do rzęs - Lancôme

Koniec listopada i grudzień to czas promocji. Większość z nich obchodzę szerokim łukiem. Jeszcze nigdy nie udało mi się kupić czegoś sensownego na Black Fruday czy Cyber Monday. Jeśli jest już coś w promocji, to nie to co potrzebuje. W tym roku skusiłam się jednak na promocje. Kupiłam tusze do rzęs. Tusz starcza mi na długo więc to dla mnie zakup na ok dwa lata. 

Zestaw składa się z czterech tuszy do rzęs. Jeden jest w pełnej wersji (6,2 ml) i trzy w mniejszych wersjach (po 2 ml):

• Hypnôse Noir Hypnotic - 6.2 ml,
• Hypnôse Volume-A-Porter-Noir Intense - 2 ml,
• Hypnôse Doll Eyes - So Black - 2 ml,
• Hypnôse Drama - Excessive Black -2 ml.

Lubię używać tych mniejszych tuszy. Są bardzo wygodne w użytkowaniu. Do tego świetnie nadają się na wyjazdy. W ogóle lubię tusze z Lancôme a szczególnie jak są w takim promocyjnym opakowaniu. 

Skład:

Propolis Vitamin Sleeping Mask - iUNIK

Maseczka Propolis Vitamin Sleeping Mask kupiłam zamiast kremu na noc. Jest to maseczka całonocna. Nakłada się ją na twarz po skończonej pielęgnacji. Działa nawilżająco i odżywczo. Ma bardzo delikatny, nienarzucający się zapach. Szybko się wchłania i właściwie nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Skóra po niej jest ładnie nawilżona i napięta. Nigdy mnie też nie podrażniła. Bardzo lubię ją stosować.

Skład:

Water, Propolis Extract, Butylene Glycol, Glycerin, Hippophae Rhamnoides Fruit Extract, Centella Asiatica Leaf Water, Cetearyl Alcohol, Cetyl Ethylhexanoate, Cyclopentasiloxane, Caprylic/Capric Triglyceride, Niacinamide, Cyclohexasiloxane, Glyceryl Stearate, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Arginine, Cetearyl Glucoside, Beta-Glucan, Centella Asiatica Extract, Portulaca Oleracea Extract, Allantoin, Ethylhexylglycerin, Adenosine, Dipotassium Glycyrrhizate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Pentylene Glycol, Aspalathus Linearis Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Commiphora Myrrha Resin Extract, Perilla Frutescens Leaf Extract, Yucca Schidigera Root Extract.

Hair Brush - Anwen

Kilka miesięcy temu kupiłam nową szczotkę do włosów od Anwen - szeroką prostokątną. Słyszałam o niej dużo dobrego. Szczotka jest drewniana (ekologiczne drewno bukowe) z elastycznymi, plastikowymi szpilkami i kauczukową poduszką. Wygląda bardzo ładnie. Wygodnie się też z niej korzysta. Bardzo dobrze sobie radzi z długimi włosami. Nadaje się do używania podczas suszenia włosów suszarką. Wykonana jest bardzo dobrze. 

Mam w domu podobną szczotkę do włosów z Jean Louis David. I niestety zakup szczotki od Anwen był w moim przypadku zakupem kompulsywnym. Ta szczotka jest bardzo dobra, ładna i wygodna. Ale nie jest ani lepsza ani gorsza od tamtej szczotki. Zbiegiem okoliczności mam w domu więc trzy podobne szczotki do włosów. Za dużo. Jeśli jednak ktoś ma dłuższe włosy i brakuje mu szczotki "paddle brush" to ta od Anwen jest naprawdę warta zakupu. 

Humektantowa gruszka. Odżywka bez spłukiwania - Anwen

Humektantowa gruszka to bardzo fajna odżywka do włosów bez spłukiwania. Ma za zadanie dobrze nawilżyć włosy. Stosujemy ją na mokre włosy, przed ich suszeniem. Zapach ma lekko owocowy, ale na szczęście nie bardzo intensywny i szybko przestaje być wyczuwalny. 

Moje włosy bardzo łatwo przeciążyć. Na szczęście tą odżywką bardzo ciężko to zrobić. Nawet przy nałożeniu większej ilości produktu, włosy nadal wyglądają dobrze. Wydaje mi się jednak, że jeśli ktoś ma włosy bardzo suche i zniszczone - odżywka może być niewystarczająca, zbyt słaba. 

Łatwo się ją dozuje i dobrze rozprowadza się po włosach. 

Składniki:

Peeling trychologiczny - Radical - Farmona

Peeling trychologiczny stymulujący wzrost włosów kupiłam stosunkowo niedawno. Używałam go czasami raz na tydzień, ale zazwyczaj maksymalnie 2 x w miesiącu. Jak widać nie używałam go zbyt regularnie. 

Peeling ma stosunkowo niewielką objętość - 75 ml. i nie starcza na długo. Za to bardzo wygodnie się go rozprowadza po skórze głowy. 

Nakłada się go na suchą skórę głowy, wmasowuje i zostawia na 5-10 minut, a następnie spłukuje. Peeling nie podrażnia głowy, nawet jak trzyma się go zbyt długo (co niestety mi się zdarzało). 

Zawiera ekstrakt ze skrzypu polnego. I pachnie właściwie jak kosmetyki zawierające skrzyp lub rzepę. Zapach ma średnio przyjemny, mocno ziołowy. Na szczęście dość delikatny.

Nie zauważyłam, żeby pozytywnie wpłynął na wypadanie włosów lub stymulacje ich wzrostu. Ale być może jedno opakowanie to za mało, żeby zauważyć takie efekty. Zresztą umówmy się, obserwacja tego typu jest bardzo subiektywna i opatrzona dużym marginesem błędu. Z dużym prawdopodobieństwem jeszcze do niego wrócę. 

Skład:

Body Cream Moisturiser Perfect For Dry Sensitive and Eczema Prone Skin - Cetraben

Balsam do ciała dla skóry suchej i swędzącej dostałam od siostry, która mieszka w UK. Bardzo mi przypadł do gustu. Duże (475 ml), wygodne opakowanie. Bardzo łatwo dozuje się potrzebną nam ilość kosmetyku. 

Krem jest dość gęsty ale łatwo się go rozprowadza po ciele. Nie ma zapachu, więc nie będzie się "gryzł" z zapachem naszych ulubionych perfum. Moja bardzo sucha i atopowa skóra bardzo się z nim polubiła. 

Skład:

Odżywka wygładzająca Shine Club - Resibo

Jakiś czas temu poszłam do mojej ulubionej drogerii Pigment w Krakowie i poprosiłam o pomoc w wyborze odżywki do włosów. Początkowo chciałam kupić maskę do włosów jednominutową. Jednak takich nie było więc padło na odżywkę. 

Odżywka jest wegańska. Producent chwali się że zawiera zwiększoną ilość emolientów. Ma konsystencje gęstego kremu do twarzy. Jest na prawdę gęsta! Dużo odżywki zostaje mi na rękach bo ciężko wmasować ją we włosy. 

Odżywkę nakładamy na umyte włosy, wsmarowujemy i po chwili płuczemy. Moje włosy są delikatne i cienkie. Łatwo je przeciążyć. Z tą odżywką niestety zdarza się to często i mimo, że bardzo pilnuje ilości nałożonego produktu, to jednak często zdarza się, że włosy po umyciu są zbyt obciążone i wyglądają na tłuste. 

Odżywka ma ładny delikatny zapach. Jest jej dość dużo i jest dość wydajna. Nie do końca jednak wygodnie mi się korzysta z tego opakowania. Wydaje mi się mało wygodne. Im odżywki jest mniej, tym ciężej ją wycisnąć. Opakowanie się zasysa i niestety im bliżej jest końca, tym jest gorzej i mniej jestem zadowolona z tego produktu..

Nie kupię jej ponownie.  

Skład:

Inne produkty Resibo opisane na blogu:

• Olejek do demkijażu 
• Krem pod oczy

Tonik witaminowy - Ziaja

Bardzo ciężko ostatnio kupić tonik. Wszędzie jest dużo hydrolatów i płynów micelarnych. Toniki są obecnie "passe". Je jednak bardzo je lubię. Tym razem udało mi się kupić tonik witaminowy odświeżenie nawilżenie. Do każdego typu twarzy.

Tonik jest bardzo łagodny, o delikatnym zapachu, wegański. Delikatnie oczyszcza twarz. Jest dość wydajny. Nie zawiera alkoholu. Moja skóra się z nim polubiła. 

Skład:

Midnight Blue Calming Sheet Mask - Klairs

Łagodząco-chłodząca maska w płacie to pierwsza maseczka firmy Klairs, który użyłam. I od razu zaskoczenie, maseczka składa się z dwóch czarnych, dość grubych płacht. Osobno była na górną część twarzy, a osobno na dolną. Ciężko się ją nakładało i część kiepsko trzymała się twarzy. Słabo też z poziomem nawilżenia płachty. Wydawała mi się za sucha. 

Maseczka ma bardzo delikatny ziołowy zapach. Płynu jest w niej niewiele, więc nie zostaje nic do wsmarowania w ciało. Jest polecana dla cery tłustej, mieszanej oraz problemowej. 

Skład: 

Water, Butylene Glycol, Methylpropanediol, Glycereth-26, 1,2 Hexanediol, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Glycerin, Erythritol, Arginine, Carbomer, Carrageenan, Betaine, Allantoin, Ethylhexylglycerin, Propanediol, Polyglyceryl-10 Laurate, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, PVM/MA Copolymer, Disodium EDTA, Dipotassium Glycyrrhizate, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Centella Asiatica Extract

VITAMIN C Sheet Mask - Garnier

Ostatnio w moim życiu znów zrobiło się więcej przestrzeni na nałożenie maseczki w płachcie. Maseczki takie uwielbiam od wielu lat i cieszę się, że mogę znów wrócić do ich nakładania. 

Maseczka nawilżająco-rozjaśniająca została umieszczona na bardzo grubej ale i miękkiej tkaninie. Nakłada się ją bardzo przyjemnie. Nie ma problemów, żeby ją dobrze umieścić na twarzy. Nic się nie skleja, zsuwa. Emulsja, którą nasączona jest tkanina jest biała. Maseczka ma lekki, owocowy zapach. 

W maseczce znajdziemy witaminę C i kwas hialuronowy. Maseczka jest przeznaczona głównie dla cery matowej i zszarzałej. Świetnie nawilża skórę. 

Skład:

Black tea revitalizing mask pack - Pyunkang Yul

Rewitalizująca maska w płacie Pyunkang Yul Black Tea jest przeznaczona do każdego typu cery. Jest wykonana z bambusowego materiału, który chłonie bardzo dużo wilgoci. Nakładając ją na twarz ma się wrażenie, że nakłada się żelowy kompres. W maseczce znajduje się sfermentowany ekstrakt z czarnej herbaty. który jest źródłem przeciwutleniaczy, które chronią skórę przed działaniem wolnych rodników.

Twarz po nałożeniu maseczki jest cudownie gładka i nawilżona. 

 Skład:

Water, Butylene Glycol, Glycerin, Niacinamide, Hydroxyethyl Urea, Camellia Sinensis Leaf Extract, Saccharomyces/Xylinum/Black Tea Ferment, Acetyl Hexapeptide-8, Copper Tripeptide-1, Hydrolyzed Collagen, Hydrolyzed Keratin, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Broussonetia Extract, Glycine Max (Soybean) Seed Extract, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Hyaluronic Acid, Hydrolyzed Sodium Hyaluronate, Hydrogenated Lecithin, Squalane, Ceramide NP, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Betula Platphylla Japonica Juice, Coptis Japonica Root Extract, Houttuynia Cordata Extract, Centella Asiatica Extract, Sodium Polyacryloyidimethyl Taurate, Diethoxyethyl Succinate, Hydroxyethylcellulose, Carbomer, Arginine, Caramel, Dextrin, Adenosine, Disodium EDTA, Propanediol, Hydroxyacetophenone, 1,2-Hexanediol, Dipotassium Glycyrrhizate, Caprylyl Glycol, Pentylene Glycol, Ethylhexylglycerin

Snail Essence mask sheet - Esfolio

Snail Essence mask sheet to nawilżająco ujędrniająca maska w płachcie ze śluzu ślimaka. To kolejna maseczka którą dostałam od dobrej koleżanki. Kolejna bardzo fajna maseczka! Ta, w porównaniu z poprzednią niczym nie zaskakuje. Nie ma dziwnego czy śmiesznego obrazka wydrukowanego na płachcie, nie ma dodatkowych mokrych i przeszkadzających uszu, nie ma też dziwnego zapachu. 

Ta maseczka jest zupełnie zwyczajna (w bardzo pozytywnym znaczeniu). Ma bardzo delikatny, nienarzucający się i przyjemny  zapach. Płynu jest na tyle dużo, że można jeszcze raz, dwa razy wsmarować w twarz lub w ciało. Skóra twarzy jest po niej pięknie nawilżona i jędrna. 

Składniki: 

Unicorn Face Mask - 7th Heaven

Maseczkę Unicorn Face mask dostałam od dobrej koleżanki (pięknie dziękuję). Uwielbiam maseczki do twarzy w płachcie więc prezent był bardzo trafiony.

Maseczka ma nadrukowany śmieszny obrazek i dodatkowo wycięte uszy. No i te uszy... Uszy są zabawne i fajnie wyglądają. Ale mnie osobiście przeszkadzały. Wchodziły mi za bardzo na włosy, których nie chciałam myć po nałożeniu maseczki (były umyte wcześniej).

Przeszkadzał mi też zapach. Mocny, jakby cukierkowy, albo trochę jak zapach waty cukrowej. Ale dość sztuczny i nieprzyjemny. Płynu na maseczce jest dużo, ale nie zostaje nic na "później". Więc początkowo byłam na "nie" co do tej maseczki. Ale twarz po niej była tak genialna w dotyku, że po prostu czułam się bosko! 

Jeśli komuś więc nie przeszkadza zapach i uszy, to polecam!

Krem pod oczy - Purite

Krem pod oczy od Purite to kolejny kosmetyk z Pigment boxu. Używam go od kilku tygodni. 

Mała buteleczka z ciemnego szkła, zawiera 10 ml kosmetyku o bardzo delikatnym zapachu i kolorze kogla mogla. Krem jest bardzo lekki, nawilżający. Można go stosować przy pierwszych zmarszczkach i do niwelowania cieni i obrzęków wkoło oczu.   

Krem jest bardzo wydajny. I bardzo łatwo się go dozuje dzięki buteleczce z pompką. Niestety nie widzę, żeby u mnie przynosił jakieś rezultaty. Tak naprawdę przy większości kremów nie widzę jakiegoś super efektu. Ale raczej nie miewam podkrążonych oczu, a na zmarszczki niewiele można zdziałać.  

Skład:

Rosa Damascena (Rose) Flower Water, Rosa Canina (Rosehip) Seed oil, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Chamomilla Recutita Flower Extract, Matcha Green Tea Extract Powder, Centaurea Cyanus Flower Extract, Alchemilla Vulgaris (Lady‘s Mantle) Extract, Equisetum Arvense Extract, Turnera Diffusa Leaf Extract, Centella Asiatica Extract, Hedera Helix extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Benzyl Alkohol, Salicylic Acid, Glycerine, Sorbic Acid, Essential oils: Myrtus Communis Oil, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Pinus Sylvestris (Pine) Leaf Oil, Origanum Majorana (Marjoram) Leaf Oil, Eucalyptus Citriodora Leaf Oil, Cupressus Sempervirens Oil, Tsuga Canadensis Leaf Oil, Mentha Piperita (Peppermint) Oil.