sobota, 28 maja 2022

MyLIPscrub - Miya

MyLIPscrub to naturalny peeling do ust z olejkami i masłem mango. Ma formę delikatnej, żelowej galaretki (dość zwartej). Substancją złuszczającą są drobinki cukru i ksylitolu. 

Peeling jest naprawdę bardzo delikatny. Zapachem przypomina mi... ciastolinę. Jest słodki i taki trochę sztuczny. Kolor peelingu jest różowy, podobny do tego na naklejce opakowania i kartonika w którym jest zapakowany peeling. 
Producent zaleca stosować go 2x w tygodniu, ale peeling jest na tyle delikatny że czasami używam go częściej (jeśli mam taką potrzebę). 

Plusem jest szklane opakowanie. Malutkie i wygodne. Nie zajmuje zbyt dużo miejsca na półce a wygląda bardzo estetycznie. 
Skład:

sobota, 21 maja 2022

Shea butter - Nacomi

Masło Shea z Nacomi dostałam od koleżanki. Zazwyczaj używałam masła nierafinowanego, które ma bardziej wyrazisty zapach i jest żółtawe. Masło od Nacomi jest rafinowane. Ma więc mniej składników odżywczych. Za to ładniej pachnie i wygląda. Masło Shea ma stałą konsystencję ale w kontakcie ze skórą przybiera konsystencję płynną. 

Masło Shea (Karité) jest polecane przede wszystkim do skóry atopowej, popękanej. Działa łagodząco w przypadku wysypek, egzemy, łuszczycy, po opalaniu i wszystkich przesuszeniach. 

Jest bardzo tłuste. Ja używam głównie do ust, do pięt, dłoni oraz jako dodatek do kosmetyków.  

Jeśli ktoś nie zna masła Shea, na pewno powinien kupić przynajmniej małe opakowanie i wypróbować. 

To konkretne od Nacomi pochodzi z Ghany. 

sobota, 14 maja 2022

Prodigieuse boost wygładzająca baza perfekcjonizująca 5w1 - Nuxe

Bardzo dawno nie było na tym blogu żadnego kosmetyku marki Nuxe ponieważ od bardzo dawna nie kupowałam niczego nowego. Bazę 5w1 kupiłam sporo czasu temu i używałam naprawdę sporadycznie. Baza wg zapewnień producenta działa na 5 widocznych zmian w skórze, spowodowanych szkodliwymi skutkami miejskiego trybu życia: pierwsze zmarszczki, oznaki zmęczenia, poszarzała cera, przebarwienia, błyszczące strefy. 

Jak pisałam, używam tą bazę sporadycznie. Wg wskazań producenta nie zatyka porów, jednak w moim przypadku zawsze po użyciu bazy, wyskakują na twarzy brzydkie wypryski. Używam jej więc jedynie, na 'wielkie' wyjścia, gdy chcę rzeczywiście bardzo dobrze wyglądać. Zawsze to jest jednak ryzyko - czy pryszcze zrobią się szybko, czy dopiero po ważnym dla mnie wydarzeniu. 

Bazę używamy nakładając na krem na dzień. Skóra jest po nim nawilżona, matowa i lekko wygładzona. Ciężko mi ją jednoznacznie polecić lub odrzucić. Gdyby nie zatykanie porów, byłaby idealna, ale może po prostu tylko moja cera tak na nią reaguje. Na plus muszę zaznaczyć, że ma bardzo delikatny, śliczny zapach. 

Skład:

AQUA/WATER, DIMETHICONE, SILICA, GLYCERIN, ALCOHOL DENAT., SQUALANE, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, C14-22 ALCOHOLS, SODIUM ACRYLATES COPOLYMER, C12-20, ALKYL GLUCOSIDE, PARFUM/FRAGRANCE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, LECITHIN, RIBOSE, SODIUM GLUCONATE, BUTYLENE GLYCOL, PENTYLENE GLYCOL, JASMINUM OFFICINALE (JASMINE) FLOWER EXTRACT, SODIUM HYDROXIDE, FAEX EXTRACT/YEAST EXTRACT, BIOSACCHARIDE GUM-1, CITRIC ACID, MICA, CI 77491/IRON OXIDES, CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT, TOCOPHEROL, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, CITRONELLOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, GERANIOL

sobota, 7 maja 2022

Nawilżający płyn micelarny - Bielenda

Płyn micelarny z Bielendy kupiłam jakiś czas temu. I używam.. i używam... i używam... i końca nie widać. Butelka ma aż 500 ml więc starcza naprawdę na długo mimo używania dwa razy dziennie. Płynu używam zazwyczaj już po wstępnym oczyszczeniu skóry. Nie spłukuje. 

Płyn jest przeznaczony dla skóry dojrzałej. Bardzo ładnie i delikatnie pachnie, nie podrażnia skóry. Zawiera hydrolat z róży demasceńskiej. 

Bardzo przyjemnie się używa tego produktu.   

Skład:


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...