sobota, 29 maja 2021

The oriental gold moist sun BB pact - Skin79

Krem BB w kamieniu kupiłam na bazie miłości do podobnego kosmetyku The Oriental Moist Sun BB Pact, który kupiłam ładne kilka lat temu i niestety nie mogłam ponownie kupić (został wycofany ze sprzedaży).
Niestety kosmetyki Skin79 bardzo często po wykupieniu serii zostają wycofane ze sprzedaży, podobnie jak w przypadku kosmetyków Avon czy Oriflame. To często mnie motywuje do wykupienia większej ilości produktu (gdy mi pasuje). Jednak nie zawsze jest to możliwe. 
Krem BB w kamieniu to bardzo wygodna opcja. Przede wszystkim jest bardzo elegancki. Świetnie pasuje do eleganckiej torebki. Kolejnym gigantycznym plusem jest filtr SPF50+PA+++.
Krem ma bardzo delikatny i ładny zapach. Jest transparentny. Świetnie się go nakłada dołączoną gąbeczką. 
Bardzo lubię używać go latem ponieważ ładnie matuje a dodatkowym atutem jest wspomniany wcześniej filtr przeciwsłoneczny oraz wygodne, szerokie lusterko. 

sobota, 22 maja 2021

Spiruline Boost, Energising Eye Gel. Energetyzujący żel do pielęgnacji okolic oczu - Thalgo

Krem pod oczy z Thalgo poleciła mi moja wieloletnia kosmetyczka. Narzekałam, że przy każdym kremie który używałam w ostatnich latach, nie widziałam zbyt dużych efektów. To trochę zniechęcające. Podejrzewam, że używanie kremu pod oczy, nawet gdy nie widzimy spektakularnych efektów i tak te efekty daje. Skóra jest bardziej nawilżona i napięta. Jednak jest zdecydowanie przyjemniej gdy jakieś efekty są jednak zauważalne. 

Muszę przyznać, że żel do pielęgnacji okolic oczu z Thalgo stał się jednym z moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji skóry wokół oczu. Ma świetną konsystencję. Bardzo pasuje mi również fakt, że żel jest właściwie bezzapachowy. Najbardziej podoba mi się jednak sposób aplikacji i delikatnie masujące metalowe kuleczki. Przechodzi przez nie idealna ilość kosmetyku. Lubię też ten chłodny dotyk na mojej skórze. Jest relaksujący. 

sobota, 15 maja 2021

Cloud Mask. Bąbelkująca maseczka nawilżająca. Banana cabana - Bielenda

Bąbelkująca maseczka nawilżająca to kolejna z maseczek Bielandy po maseczce rozświetlającej oraz maseczce detoksykującej, którą opisuje na blogu. 

Tak jak poprzednie maseczki, również i tą trzeba dość szybko nałożyć na oczyszczoną uprzednio i osuszoną twarz. Maseczka ma początkowo żółciutki bananowy kolor i delikatny bananowy zapach. Bardzo szybko zaczyna jednak musować, delikatnie łaskocząc skórę.
Po pewnym czasie maseczka przestaje musować i przestaje mieć konsystencję piany. Na tym etapie możemy ją jeszcze wmasować w skórę, pozostawić na chwilę a następnie spłukać. 

Po użyciu maseczki skóra rzeczywiście była delikatnie nawilżona i przyjemna przez cały dzień. Po spłukaniu jak zawsze użyłam serum do twarzy oraz kremu. 

Skład:







sobota, 8 maja 2021

Tuberose & Yuzu masło do ciała - Stara Mydlarnia

Kremowe masło do ciała dostałam od przyjaciółki. Piękny prezent! 

Właściwie nie wiem dlaczego nazywa się to masłem. Dla mnie to balsam do ciała. Jest bardzo lekki i szybko się wchłaniający. Wszystkie masła, które używałam do tej pory miały bardziej zwartą konsystencję, dużo trudniej się rozprowadzały i wchłaniały. Body butter tuberose & yazu jest delikatny jak chmurka. 

Balsam ma kolor lekko różowawy. Do tego piękny, bardzo delikatny zapach! Uważam że to ogromna zaleta, ponieważ nie przepadam za mocno pachnącymi kosmetykami do ciała. Jak chce pachnąć - używam perfum!

Wada? Widzę jedną. Dla osób z bardzo suchą skórą (jak moja) balsam może być za słaby i niewystarczająco nawilżać i natłuszczać skórę!

Stara mydlarnia od zawsze chwali się składami swoich kosmetyków. W tym kremie 96,6% składników jest pochodzenia naturalnego. 


sobota, 1 maja 2021

Hibiskus (mydło) - Ministerstwo dobrego mydła

To chyba pierwszy wpis na tym blogu na temat "zwykłego" mydła w kostce. Bo cóż niezwykłego może być w takim produkcie? 

Przede wszystkim jest to wybór rzemieślniczy. Mydło pakowane jest w ładne tekturowe pudełeczko. A od razu po otwarciu zachwyca delikatnym i pięknym motywem odciśniętym w bryle mydła. Jest wytwarzane ręcznie. Zawiera wyciąg z hibiskusa oraz różową glinkę francuską. 

Na początku kupiłam kostkę na prezent. Ale nie mogłam się powstrzymać i kupiłam również jedną dla siebie. I od tej pory zużyłam już kilka. Nie ma co ukrywać - lubię to mydełko! Jest piękne, delikatne, naturalne, ładnie pachnie a do tego nie wysusza skóry. Świetnie nadaje się na prezent. Na mydelniczce zbytnio się nie rozpływa. Ma również trochę drobinek (ale nie nazwałabym tego peelingiem bo są zbyt mało wyczuwalne). 

Jedyną wadą może być cena - ok 22 zł 
Skład:
Inne opisywane do tej pory kosmetyki z Ministerstwa dobrego mydła:
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...