sobota, 30 października 2021

Wygładzający peeling do twarzy - Sylveco

Przez wiele lat używałam do twarzy głownie peelingów enzymatycznych i nagle w tym roku zmiana. Nagle zaczęło mi brakować czasu, na trzymanie na twarzy czegoś dłużej niż kilka minut. Koleżanka bardzo polecała peeling Sylveco i muszę przyznać, że jestem na prawdę bardzo zadowolona!

Peeling ma delikatny, ziołowy, trochę limonkowy zapach. Nie do końca mi się podoba, ale też na szczęście mocno nie przeszkadza. Zapach jak dla mnie to na razie jego jedyna wada. Peeling jest przeznaczony głównie do skóry suchej, dojrzałej i zmęczonej. W dotyku jest gęsty i tłusty. Skóra po jego nałożeniu jest przyjemnie natłuszczona.
Jest bardzo delikatny. Zawiera korund kosmetyczny. Można go używać 1-2 razy w tygodniu bez obawy o stan swojej cery. Polecam.

Skład:

sobota, 23 października 2021

Marula Miracle Hair Serum - Beaver

Olejek do włosów Beaver kupiłam bardzo dawno temu. Zaraz po skończeniu Mythic Oil. I jak w przypadku Mythic Oil, część przelałam siostrom. Mimo wszystko używałam go bardzo długo. Moje włosy są mocno przetłuszczające się. Muszę je myć codziennie rano. Olejki tego typu mogę aplikować więc na włosy w bardzo niewielkiej ilości i to głównie na końcówki. 

Olejek jest bardzo wydajny i dobrze go oceniam jako produkt do włosów. Niestety był dużo gorszy w aplikacji niż Mythic Oil. Aplikator się zacinał, trzeba było często naciskać kilka razy, żeby wypłynął olejek. Wtedy jednak ciężko było zaaplikować jego odpowiednią ilość. Zazwyczaj było go więc za dużo. Głównie z tego powodu nie wrócę już do tego produktu. 

sobota, 16 października 2021

Peeling do ust z olejem rokitnikowym - Your natural side

Peeling do ust z olejem rokitnikowym to był mój największy niewypał kosmetyczny ostatnich miesięcy. Od lat robiłam sobie peelingi sama, postanowiłam jednak wypróbować kupny i porównać z tym robionym własnoręcznie. 

Peeling jest zapakowany w mały szklany słoiczek. I to jest chyba największa zaleta. Oprócz tego jak dla mnie miał same wady. Po otwarciu peeling okazał się zalany żółtym olejem rokitnikowym, który barwił skórę i ręcznik. Peeling ciężko było wyciągnąć ze słoiczka, wszędzie był żółty olej. Zaparłam się jednak i postanowiłam zużyć ten produkt do końca. Niestety potem było tylko gorzej. Ubyło oleju i chwilę dało się całkiem fajnie zaaplikować peeling na usta. Jednak po niedługim czasie, cały cukier się posklejał i odchodził tylko po mocnym wydłubaniu go ze słoika. Ale odchodził w płatach, którymi nie dało się pilingować niczego. Szczerze odradzam! 

Skład:
Nie mam szczęścia do kosmetyków Your natural side. Z oleju moringa, też nie byłam zadowolona. 

sobota, 9 października 2021

Żel do higieny intymnej Geranium i Żurawina - Yope

Produkty do higieny intymnej używam od wielu lat jednak po raz pierwszy zdecydowałam się któryś z nim opisać. Dlaczego? Ponieważ wszystkie poprzednie były nijakie, niczym się nie wyróżniające. Ten jest pierwszym od wielu lat, który wzbudził moje większe zainteresowanie. 

Przede wszystkim buteleczka z dozownikiem są niezwykle wygodne. To daje wyjątkową wygodę używania, zapach jest bardzo delikatny i nienarzucający się. Aż 98% produktu to składniki pochodzenia naturalnego. Używanie tego produktu sprawiało mi przyjemność. Płyn jest delikatny i nie podrażnia.

Skład: Aqua, Disodium Cocoamphodiacetate, Sorbitol, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Lactic Acid, Disodium Cocoyl Glutamate, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Levulinic Acid, Parfum, Sodium Anisate, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Panthenol, Sodium Levulinate, Glycerin, Fructose, Saccharomyces/Rice Ferment Filtrate, Pentylene Glycol, Pelargonium Graveolens Flower Water, Plantago Lanceolata Leaf Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate.

Inne produkty z Yope:

sobota, 2 października 2021

Miracle Moist nawilżająca odżywka do bardzo suchych i szorstkich włosów - Aussie

Nawilżającą odżywkę do włosów dostałam w prezencie i zużyłam dość szybko. Zazwyczaj nie mam włosów ani suchych ani szorstkich. Wręcz przeciwnie. Jednak nie mogę się oprzeć przetestowaniu kolejnego produktu (szczególnie przeznaczonego do włosów). 

Szczęśliwie dla mnie akurat miałam kilka miesięcy, podczas których mogłam się pochwalić pięknymi, zdrowymi i gęstymi włosami, momentami nawet na tyle suchymi, że starczało im mycie raz na 2 dni. To było wspaniałe i bardzo żałuje, że już nieaktualne. 

Odżywka ma bardzo intensywny zapach, ale ponieważ jest to produkt, który stosunkowo krótko trzymamy na włosach, nie jest to mocno uciążliwe. Łatwo się ją też rozprowadza po włosach. Ponieważ mam aktualnie długie włosy, więc idealnie się nadała do nakładania ją na włosy, nie dotykając przy tym skalpu. 

Po nałożeniu odżywki na wilgotne włosy, bardzo łatwo się je rozczesywało, co na pewno jest plusem dla posiadaczy włosów bardzo suchych. Moje jak już pisałam nigdy bardzo suche nie były, więc sprawdziła mi się w tym konkrentym momencie życia. Wydaje mi się, że powinna się również sprawdzić posiadaczom bujnej czupryny. 

Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Stearyl Alcohol, Quaternium-18, Benzyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Hydroxypropyl Guar, Parfum, Bis-Aminopropyl Dimethicone, Glyceryl Stearate, Citric Acid, Polysorbate 60, EDTA, Limonene, Oleyl Alcohol, Magnesium Nitrate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Macadamia Ternifolia Seed Oil, CI 19140, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone, CI 17200, Ascorbic Acid, Sodium Sulfite, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...