Szampon w piance - AA Baby

Dość długo zastanawiałam się nad zakupem szamponu dla małego dziecka. Do tej pory używałam robionego własnoręcznie kosmetyku. Wydawało mi się, że nie zawsze domywa jednak włosy. Po dłuższym zastanowieniu kupiłam w końcu szampon. Trafiło na szampon w piance AA baby. 

Niestety szampon okazał się niewypałem. Włosy niespełna półtora rocznego dziecka za każdym razem po użyciu szamponu są tłuste! Nie bardzo rozumiem dlaczego. Ale ten szampon to pomyłka...

Poza tym pianka jest bardzo przyjemna w użyciu. Zapach jest bardzo delikatny i przyjemny. Niestety u mnie w domu szampon jest w tej chwili wykorzystywany jedynie do mycia grzebieni bo nie wiem do czego innego można by go zużyć.  

Skład:

Minutowa maska do włosów - Beaver

Ostatnio skończyłam używać maskę jednominutową. Używałam jej dość długo pomimo tego, że myję włosy codziennie. Byłam z niej bardzo zadowolona. Nie trzeba jej długo trzymać na włosach, a widać efekt po jej zastosowaniu. 

Maska jest przeznaczona do włosów farbowanych i zniszczonych. Pomaga utrzymać kolor i elastyczność włosów. Nie obciąża. Nie ma mocnego, nachalnego zapachu. 

Używamy jej na umyte, wilgotne włosy. Wmasowujemy we włosy i spłukujemy. Polecam!

Jeju tonik do twarzy - Ziaja

Tonik do twarzy jeju dostałam. I pomimo tego, że jest szczególnie polecany do młodej skóry, również ja byłam z niego bardzo zadowolona.

Tonik zapakowany jest w plastikowe opakowanie ze spryskiwaczem. Dość dobrze jest to zrobione. Można nim spryskać delikatnie twarz lub odkręcić butelkę i standardowo namoczyć nim wacik. 

Odświeża skórę i jej nie wysusza. Łagodzi podrażnienia. 

Pachnie bardzo delikarnie i nienarzucająco się, co jest jego dodatkowym plusem. 

Skład:

Aqua (Water), Sodium Lactate, Betaine, Populus Tremuloides Bark Extract, Propylene Glycol, Cistus Incanus Flower/Leaf/Stem Extract, Camellia Japonica Seed Oil, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Citric Acid

Perfect balance - Alkmie

Kremu do twarzy perfect balance używam od kilku tygodni / miesięcy. Od jakiegoś czasu mam problemy z cerą. Z suchej i wrażliwej zmieniła mi się w mieszaną i wrażliwą. Na problemy został mi polecony właśnie perfect balance, który łagodzi podrażnienia, regeneruje, przywraca równowagę flory bakteryjnej skóry, nawilża, wspomaga regenrację skóry po antybiotykoterapii. 

Perfect balance używa się bardzo wygodnie dzięki buteleczce z dozownikiem. Krem jest bardzo wydajny. Zapach ma bardzo delikatny i nienarzucający się. 

Nie zauważyłam jakiegoś super efektu po tym kremie, ale nie jest też źle. Skóra jest nawilżona i ładna. Na pewno będę rozważała kolejny zakup tego kremu za jakiś czas.

Dopisek grudniowy:

Skończyłam używać tego kremu zimą, kiedy powietrze było bardzo suche. I niestety nie dawał rady. Skóra często była wysuszona i ściągnięta.

Skład:

Lift it up - Nacomi

Serum liftingujące Lift it up używam od przynajmniej kilu tygodni. Wg zapewnień producenta zmniejsza widoczność zmarszczek mimicznych na czole w ciągu 6 tygodni o 20% a w ciągu 2 miesięcy o 23% redukuje kurze łapki i zmarszczki mimiczne. Taka obietnica brzmi fantastycznie. Jak więc można nie kupić takiego cudu kosmetyki?

Serum ma konsystencję bardzo płynną, wodnistą. Jest bardzo wygodne w aplikacji. Zapach ma praktycznie niewyczuwalny. Starcza na dość długo. To niewątpliwie duże zalety. 

Używam tego serum na pewno powyżej 2 miesięcy i niestety żadnej redukcji zmarszczek nie zauważyłam. Jest więc lekki zawód. 

Skład: