sobota, 29 grudnia 2018

Ślimakowa maska w płacie Efekt mezoterapii - Czyste piękno

Ślimakowa maska na twarz - efekt mezoterapii to kolejny maseczkowy prezent za który oczywiście jeszcze raz bardzo dziękuję ofiarodawcy. 

Maseczka zaskoczyła mnie wpierw swym wyglądem. Była inna niż wszystkie. Nietypowa. Srebrna, mieniąca się, zachwycająca. 

Kolejnym, tym razem negatywnym zaskoczeniem był fakt, że maseczka jest gruba, żelowa, nie trzymająca się twarzy, a ja nigdy z maseczkami nie leżę (nie mam na to czasu) tylko pracuję albo sprzątam. 

Maseczka zaczęła mi się rozpadać na twarzy, gdy próbowałam ją dopasować do twarzy i to by było na tyle... musiałam ją wyrzucić. 

Została mi za to cała masa srebrnego płynu, który nakładałam na twarz jako serum przez cały tydzień. I to było naprawdę przyjemne. Skóra była gładka, lekko napięta a osiągnięty efekt na prawdę przyjemny dla oka. 

sobota, 22 grudnia 2018

Real Nature Lotus Face Mask - THE FACE SHOP

Lotus Lotus to maseczka, która dotarła do mnie z samych Chin i to nie dzięki Aliexpress a uprzejmości mojej koleżanki, która będąc w Chinach kupiła mi ją w prezencie. 

Maseczka ma delikatną, przylegającą, cieniutką płachtę. Bardzo mocno zwilżoną i przylegającą do twarzy niczym druga skóra. Jest bardzo przyjemna. 

Skóra po jej nałożeniu jest gładka i bardzo przyjemna w dotyku. 

sobota, 15 grudnia 2018

Mythic Oil - L'Oreal

Mythic Oil to olejek, który używam od kilku ładnych lat. Część odlałam siostrom a i tak nie mogłam go zużyć - jakby go w ogóle nie ubywało. Nie jest to więc dobry zakup dla osób, które lubią często zmieniać kosmetyki. Starcza go na baaaardzo długo, co jest oczywiście jego ogromną zaletą. 

Olejek jest zapakowany a elegancką, smukłą, przezroczysta butelkę. Nakłada się go odrobinę na włosy po ich wysuszeniu i voilà....

Trzeba uważać żeby nie nałożyć go zbyt dużo, ale szybko można opanować tak delikatne operowanie pompką żeby nabrać pożądaną ilość produktu.

Zazwyczaj używam tego olejku na końcówki włosów, ale sprawdził mi się też bardzo, gdy próbowałam je ujarzmić po zabiegu keratynowego prostowania włosów - gdy te zostały niestety spalone. 

sobota, 8 grudnia 2018

Go rapair shampoo - Jean Louis David

Szampon Go rapair kupiłam całkiem niedawno po zabiegu keratynowego prostowania włosów. Przeznaczony jest do włosów zniszczonych, wymagających regeneracji. 

Szampon, który kupiłam ma 100 ml. To zaleta dla osób, które dużo podróżują i potrzebują profesjonalnego kosmetyku do pielęgnacji włosów. W tej pojemności szampon zmieści się do każdej walizki. Możemy go też spokojnie przewieźć w bagażu podręcznym w samolocie.

Szampon nie zawiera parabenów i silikonów. Ma delikatny, przyjemny zapach. Dobrze się pieni. 

Ponieważ szampon jest w tubce, ciężko nałożyć na rękę dokładnie taką ilość kosmetyku, jaką aktualnie potrzebujemy. Zazwyczaj wychodzi więcej niż mniej, więc szampon stosunkowo szybko się kończy (pamiętajmy też, że to tylko 100 ml, co też niewątpliwie ma duży wpływ na ten fakt).

Opakowanie szamponu jest utrzymana w eleganckiej czarno -złotej kolorystyce.

sobota, 1 grudnia 2018

Water girl. Krem do rąk - SCANDIA COSMETICS

Water girl, to kolejny po fashion Icon, krem z Scandia Cosmetics, który używałam. Tak naprawę nie za bardzo się orientuje, czy te kremy różnią się czymkolwiek więcej niż tylko zapachem.

Water girl, tak samo jak fashion icon w 98% składa się z naturalnych składników.  Zawiera 15% masła shea; D-panthenol, olej awokado oraz oliwkę z oliwek. 

Bardzo dobrze się wchłania, nie zostawia na rękach tłustego filmu. Ma delikatny, przyjemny zapach.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...