sobota, 24 lutego 2018

My Cat Perfume Hand Cream Munchkin (Peach) - Skin79

Nie ukrywam, że Skin79 jest jedną z moich ulubionych firm kosmetycznych od dłuższego czasu. Kupuje bardzo dużo ich produktów głównie na stronie internetowej a także w krakowskiej drogerii Pigment.

Kremy do rąk My Cat Perfume Hand Cream 4SET kupiłam kilka miesięcy temu dość niepewna tego zakupu, gdyż kremy są niewielkie (30 ml każdy) i stosunkowo drogie nawet w promocji.  Mimo wszystko postanowiłam zaryzykować. Bardzo spodobał mi się wygląd tych kremów oraz fakt, że zmieszczą się do eleganckiej torebki. 

Kremy przyszły ładnie opakowane. Aż żal je było wyciągać z pudełka. Idealnie nadawałyby się na prezent dla "kosmetykomaniaków" 

Nie lubię kosmetyków o zapachu brzoskwiniowym - dlatego na pierwszy ogień wzięłam krem My Cat Perfume Hand Cream Munchkin (Peach). I tu duże zaskoczenie. Krem pachnie pięknie i delikatnie. Doskonale nawilża i odżywia suchą skórę dłoni. Chciałam go użyć jako pierwszy - żeby szybko zużyć - tymczasem byłam nim naprawdę zachwycona. Aż żal że tak szybko się skończył!

W tej chwili testuje kolejny krem. Troszkę o innej konsystencji. Napiszę o nim za jakiś czas! Brzoskwiniowy naprawdę polecam!

sobota, 17 lutego 2018

Enjoy Vital-Up Time. Line fit mask. Hold your face fit - Mizon

Dawno nic nie pisałam o produktach firmy Mizon. Najlepszy na świecie (wg mnie oczywiście) peeling tej z tej firmy od wielu miesięcy jest niedostępny na rynku (wysprzedany).  Od kilku miesięcy nie korzystałam też z maseczek z Mizona. Na blogu były już opisywane Firming Mask oraz Vita Lemon Sparkling Pack Skin Tightening. Dzisiaj przyszedł czas na maseczkę Enjoy Vital-Up Time. Line fit mask. Hold your face fit. 


Maseczka jest idealna do skóry dojrzałej. Zawiera peptydy, alantoinę i kwas hialuronowy. Napina i ujędrnia skórę twarzy - i tu duże zaskoczenie - także szyi! 

To chyba pierwsza maseczka, którą miałam która miała specjalne wycięcia na uszy oraz fragment z dołu do rozłożenia na szyi!  Bardzo m się spodobał ten pomysł. Szczególnie rozcięcia na uszy bardzo zdały egzamin. Maseczka nie odklejała się i mocno przylegała do skóry twarzy. Bardzo spodobał mi się też pomysł z kawałkiem do rozłożenia na szyję. W końcu ta starzeje się bardzo szybko, a my często zapominamy i jej pielęgnacji.  
Jedynym minusem z maseczką rozłożoną na szyję jest to, że ciężko wtedy pracować. A ja raczej nigdy nie leżę z maseczkami w płachcie na kanapie tylko wykonuje codzienne obowiązki. Tym razem było ciężko, bo płachta z szyi odpadała. Moją związałam chwilowo lekko pieluchą tetrową. Może to nie idealne rozwiązanie ale dzięki niemu mogłam normalnie pracować i korzystać z dobrodziejstw peptydów, kwasu hialuronowego oraz alantoiny.

środa, 14 lutego 2018

Organic Flowers Toner Original - WHAMISA

Jedwabisty toner dla każdego typu cery Organic Flowers Toner Original to kolejny opisywany przeze mnie produkt z Whamisy po olejeku myjącym Organic Flowers Cleansing Oil i naturalnej piance oczyszczającej Organic Flowers Natural Fermented Creamy Foam Cleanser.

Kolejny raz przy opisie tproduktu z Whamisy posłużę się fragmentem ze strony Skin79:

Wyjątkowo delikatny toner przywracający skórze jej naturalne pH o niezwykle jedwabistej formule, miękko otulającej skórę. Zawiera wyciąg z kwiatów chryzantemy, bogate źródło witaminy A, C i E. Posiada silne aktyoksydanty, wpływa łagodząco na stany zapalne, zmniejsza podrażnienie. Ekstrakt z zielonej herbaty zwalcza wolne rodniki przyczyniające się do przedwczesnego starzenia i niszczenia skóry. Wpływa korzystnie na aktywne naczynka krwionośne. Dla każdego typu skóry.

Tym razem muszę przyznać, że jest to absolutny hit. Najlepszy kosmetyk z Whamisy, którego do tej pory używałam. Uwielbiam ten toner i to co robi z moją skórą. Twarzy po nałożeniu tonera (szczególnie jeśli zrobimy to kilka razy pod rząd) wygląda od razu świeżo, delikatnie i zdrowo. Zaczerwienienia wydają się mniejsze a cienie znikają. Jestem zachwycona tym produktem i szczerze go polecam. W końcu Whamisa, po moich poprzednich mało udanych eksperymentach z tą serią, zyskała w moich oczach! 

sobota, 10 lutego 2018

Pure Source cell sheet mask. Shea Butter - Missha

Pure source cell sheet mask shea butter to maseczka w płachcie z ekstraktem z masłem shea. Prócz masła karite zawiera również kwas fitowy, który nawilża i wygładza skórę oraz chitozan mający właściwości łagodząco-kojące. 

Maseczka delikatnie nawilża, łagodzi, koi i odżywia skórę twarzy. 

Ma dość intensywny zapach, który mnie osobiście lekko drażni. Wpierw myślałam, że to może zapach masła shea, ale prawdę mówiąc moje (nierafinowane) pachnie inaczej. 

W opakowaniu nie ma zbyt dużo dodatkowego płynu więc nie możemy liczyć na dodatkowe porcje produktu do wklepania w ciało. Mimo wszystko maseczka jest bardzo przyjemna, skóra po niej wygląda dobrze, więc warto jest ją wypróbować.


środa, 7 lutego 2018

Organic Flowers Foam Cleansing Cream - Whamisa

Na zakup naturalnej pianki oczyszczającej Organic Flowers Natural Fermented Creamy Foam Cleanser zdecydowałam się przy zakupie olejeku myjącego Organic Flowers Cleansing Oil. Chciałam mieć kilka produktów z tej samej serii i zobaczyć jak się sprawdzą używane razem. 
Kolejny raz posłużę się z cytatem ze strony Skin79 i później do tego własnie opisu odniosę się w swoim komentarzu:

Niezwykle lekka pianka oczyszczająca w 87,28% wykonana z czystych składników organicznych. Delikatnie i skutecznie usuwa zanieczyszczenia, dogłębnie oczyszcza pory, pozostawia skórę wyczuwalnie nawilżoną. Produkt nie zawiera wody. Jego bazę stanowi ekstrakt z liści aloesu, który utrzymuje wilgotność, działa przeciwzapalnie i łagodząco. Wyciąg z ryżu przyspiesza podziały komórkowe, powstrzymuje procesy starzenia. Masło Shea i oliwa pozostawia skórę odżywioną, jędrną i elastyczną. 

Po takim opisie naprawdę oczekiwałam wiele od tego produktu, szczególnie, że marka Whamisa do tanich nie należy. Niestety jednak bardzo mocno zawiodłam się na tym produkcie. Bardzo mocno wysusza mi twarz, podrażnia też oczy. Oczyszcza w miarę dobrze, ale też delikatnie mówiąc "szału nie ma". Lubię jej delikatny zapach i  sumie chyba wolę od olejku myjącego. Za plus mogę dodać, że jest bardzo wydajna. 

sobota, 3 lutego 2018

Szampon Kerastase Densifique Bain Densite - Kerastase, L'Oreal

Kerastase to jedna z marek L'Oreal'a. Jedna z lepszych marek. Nie ukrywam, że od lat jestem fanem kosmetyków Kerastas pomimo ceny, która jest na rynku polskim bardzo wysoka. 

Kerastase Densifique Bain Densite to szampon, albo inaczej kąpiel zagęszczająca. Od lat jestem wielkim fanem tego produktu. Przede wszystkim jest bardzo wydajmy co w pewien sposób wynagradza jego sporą cenę. Dodatkowo ma piękny, delikatny zapach. 

Szampon ma za zdanie pobudzać cebulki włosów do wzrostu, wzmacnia je i dodaje objętości. 

Jego jedyną i największą wadą jest to, że wypłukuje farbę do włosów. Tak więc drogie panie farbujące włosy, trzeba się pogodzić z częstszymi wizytami u fryzjera, albo nie używać tego szamponu. Jest jeszcze trzecia opcja, którą ja praktykuje - używać go jedynie na tydzień przed planowanym farbowaniem włosów.  
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...