sobota, 25 marca 2017

Gąbka konjac - Ewa Schmitt. Boutique

Gąbka konjac Ewy Schmitt to moje drugie podejście do tego produktu w ciągu dwóch lat i ciągle mam mieszane uczucia. Gąbka jest przeznaczona do demakijażu, oczyszczania i nawilżania twarzy, szyi i dekoltu. Pierwszą dostałam na urodziny dwa lata temu (jeszcze raz dziękuję Asiu😊). Kolejną kupiłam kilka tygodni temu. 

Pierwszą byłam na początku zachwycona. Różniej z czasem traciłam do niej serce i moje zainteresowanie nią malało. Teraz już wiem gdzie popełniłam błąd. Nie wiedziałam, że gąbeczki tego typu używa się ok 1-3 miesięcy. To oznacza, że ja używałam mojej zdecydowanie za długo. A im dłużej jej używałam, tym mniej byłam zadowolona. Moja aktualna gąbeczka (ta z obrazka) ma już ok 1-1.5 miesiąca i raczej to jej ostatni tydzień gdyż widzę, że zaczyna się starzeć. Muszę też podkreślić, że nie używałam jej codziennie.
Tym razem odrobiłam zadanie. Wyczytałam sporo na temat tych gąbeczek. Najlepsze są te, zrobione w Japonii i Korei. Niestety, gąbka Ewy Schmitt, której aktualnie używam jest wyprodukowana w Chinach co raczej nie gwarantuje jej wysokiej jakości. Jak na razie jestem jednak zadowolona. 

Gąbeczka jest produktem naturalnym, uzyskiwanym z azjatyckiego drzewa konjac. Posiada właściwości nawilżające. Zawiera również naturalny środek myjący. Można jej więc używać bez dodatkowych środków myjących. Jeśli te chcemy jednak użyć w naszej pielęgnacji, zaleca się zmniejszenie ich ilości.

Gąbeczkę przed użyciem należy dokładnie wypłukać i dać jej się nasączyć wodą. Następnie powiększoną przez wodę gąbeczką masujemy delikatnie twarz. Gąbeczka nie podrażnia skóry. Zapewnia jej za to bardzo delikatny masaż. Po użyciu gąbkę należy umyć i porządnie wycisnąć. Ponieważ jest to produkt naturalny, może spleśnieć w wilgotnym środowisku. Mi się to jednak nie przydarzyło, mimo że moja łazienka należy do dość wilgotnych. 

Ciekawostką jest to, że gąbki konjac są biodegradowalne. Można ich użyć np w doniczce na kwiaty aby dużej zatrzymywała wilgoć w ziemi.
Niestety nie mogę sobie przypomnieć ceny tej gąbki. Jestem pewna, że jej cena wahała się w przedziale 7-14 zł. Ale dokładnie podać nie potrafię. 

W internecie i w wielu drogeriach można kupić gąbeczki z konjacu w bardzo różnej cenie. Zakładam, że jest to wynikiem kraju w którym została wyprodukowana oraz jakością samego materiału. Na cenę może mieć również wpływ dodatek w gąbeczkach glinek i ekstraktów. 

Na pewno kupię sobie kolejne gąbki konjac bo ten produkt nie daje mi spokoju i wciąż fascynuje.

sobota, 18 marca 2017

Gold BB Pumping Cushion - SKIN79

Gold BB Pumping Cushion to krem BB zamknięty w innowacyjnym i nieznanym dotychczas na polskim rynku opakowaniu. Zawiera wysoko skoncentrowany kolagen, który wzmocnia i nawilża. Skóra po jego użyciu jest świetlista, gładka i miła w dotyku. Nie należy się więc spodziewać efektu matowienia ale coraz bardziej modnego efektu 'glow'.
Krem aplikuje się dociskając opakowanie, z którego wypływa optymalna ilość produktu. Nakłada się go specjalnie dołączoną gąbką, która zdecydowanie różni się w dotyku od gąbeczek dodawanych do "zwykłego" pudru. 

Moja poduszeczka, jak i puder noszą już ślady zużycia, mimo wszystko zamieszczam zdjęcie, żeby można było sobie łatwiej wyobrazić jak dokładnie to działa.

Ogromną zaletą tego rozwiązania jest możliwość zrobienia szybkich poprawek w ciągu dnia bez obawy o ubrudzenie się (jak przy tradycyjnym kremie BB)

Krem prócz kolagenu zawiera także 24k złoto, koenzym Q10, kawior i olej arganowy. 

Jego ogromną zaletą jest filtr 50+ PA+++. Inną z jego zalet jest bardzo dobre krycie drobnych zmian i przebarwień.

Muszę przyznać, że mam trochę problemu z użyciem tego kremu BB. Mam bardzo suchą skórę i muszę bardzo pilnować, żeby nie nałożyć tego kosmetyku zbyt wiele ponieważ skóra zaczyna mi się brzydko rolować. 

Podsumowując:
Zalety: 
  • filtr 50+ PA+++
  • dobre krycie
  • skład (kolagen, złoto, koenzym Q10, kawior, olej arganowy)
  • opakowanie ułatwia robienie poprawek w ciągu dnia. 
  • modny efekt glow
Wady:
  • Trzeba bardzo uważać, żeby nie nałożyć zbyt dużo produktu gdyż skóra brzydko się roluje.
Cena regularna to 130 zł za 15 g. Jest to dość drogo, ale zachęcam do szukania promocji na stronie sklepu SKIN79 lub mojej ukochanej krakowskiej drogerii Pigment. Zaręczam, że można kupić ten krem o wiele taniej. 

sobota, 11 marca 2017

Polski Tonik Ziołowy Jadwiga - cera sucha i wrażliwa

Z kosmetykami Jadwiga spotkałam się po raz pierwszy kilka miesięcy temu i od razu wskoczyły na moją listę bestsellerów. Przede wszystkim jest to nasza rodzima produkcja, i uważam że to rewelacyjne, że naprawdę mamy się czym pochwalić. Dodatkowo niewątpliwie produkty Jadwigi mają bardzo dobry stosunek ceny do jakości.

Dzisiaj chciałam opisać tonik ziołowy do skóry suchej i wrażliwej. Doskonale nawilża, łagodzi podrażnienia i wygładza. Działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i grzybobójczo.

Bardzo przyjemnie się go używa, skóra po jego użyciu jest delikatna i miła w dotyku.

Koszt za 200 ml opakowanie to ok. 25,99 zł.

sobota, 4 marca 2017

Aloes. Maska nawilżająca - LOMI LOMI

Dzisiaj prezentuję kolejną maseczkę z serii na każdy dzień tygodnia. Tym razem maseczka nawilżająca na poniedziałek. I od razu szybkie porównanie. Spodobała mi się mniej niż ta z miłorzębem japońskim ale o wiele bardziej niż maseczka ogórkowa. Zakładam również że do niej wrócę. Szczególnie, że cena tych maseczek jest po prostu bardzo dobra (4,99 zł w drogeriach Hebe)
Jak widać na załączonym zdjęciu miałam niestety problem z dokładnym rozłożeniem płachty maseczki, która po prostu "nie chciała współpracować". Widać więc, że w jednym miejscu jest zbyt luźna a w innym nie daje się naciągnąć (na nosie). Wynika to z faktu, że płachta maseczki jest po prostu bardzo delikatna.

Kolejny raz przekonałam się, że płynu w maseczce jest bardzo, bardzo dużo i można go wsmarowywać w sporą część ciała. A naprawdę warto gdyż dzięki zawartości ekstraktu z liści aloesu, maseczka koi, nawilża i przynosi ulgę suchej skórze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...