sobota, 24 listopada 2018

Serum młodości Densifique - Kerastase, L'Oreal

Dziś opiszę kolejny produkt Kerastase, który używałam. Tym razem będzie to Kerastase Densifique Serum Jeunesse czyli serum młodości dodające włosom gęstości.

Serum używałam kilka miesięcy. Nie jest tajemnicą, że bardzo lubię produkty Kerastase i nie pamiętam, żebym kiedykolwiek była nimi rozczarowana. Tak było i tym razem. 

Serum aplikujemy na całą głowę oraz na umyte i osuszone włosy. Wmasowujemy. Możemy też spryskać nim włosy. W efekcie użycia serum włosy stają się miększe i uniesione u nasady. 

Nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów na włosach po użyciu tego serum. Ale będąc zupełnie szczerą, nie było też gorzej (co w sumie może też świadczyć o tym, że serum działa, gdyż moje włosy regularnie są koloryzowane i "traktowane" suszarką).

Ogromną zaletą serum młodości jest to, że włosy nie są przetłuszczone i oklapnięte po jego użyciu, co niestety jest częstym efektem po użyciu kosmetyków bez spłukiwania. 

sobota, 17 listopada 2018

Gąbka Do twarzy - Douglas

Gąbkę do twarzy z Douglasa otrzymałam wraz z kalendarzem adwentowym. To była moja kolejna gąbeczka po Beautyblender i to właśnie te dwie gąbeczki będę porównywać. 

Przede wszystkim Beautyblender jest miększy, bardziej nasiąka wodą i o wiele bardziej zwiększa swoją objętość. O wiele bardziej też "wciąga" podkład / puder / Krem BB.  Pod tym względem gąbeczka z Doglasa wydawała mi się lepsza. Podobała mi się w niej także końcówka w szpic, dzięki której łatwo rozprowadzało mi się puder / rozświetlacz pod oczami. Gąbeczka z Douglasa jest też znacznie tańsza.  
A teraz największy minus. Bardzo szybko zaczęła się niszczyć (kruszyć). Beautyblendera używałam kilka lat i się nie kruszył. Wymieniłam go raczej ze względów estetycznych. Gąbeczka z Douglasa po pół roku nadaje się jedynie do wyrzucenia (góra jest skruszona) 
Pomimo dużej różnicy cenowej, uważam, że Beautiblender w tym porównaniu bije gąbkę z Douglasa o głowę. I na prawdę warto dopłacić za produkt, który będzie nam służył bardzo długo.

sobota, 10 listopada 2018

Joyful Time, Essence Mask Pomagranate - Mizon

Dawno nie było postu z maseczką do twarzy w płachcie i dawno nie było wpisu o produktach z Mizona. Stąd dziś pomysł na maskę w płacie z ekstraktem z granatu.

Maseczka ma silne właściwości ujędrniające i przywracające elastyczność. Dedykowana jest do skóry odwodnionej, zmęczonej, z pierwszymi oznakami starzenia. Zawiera ekstrakt z granatu, ekstrakt z nasion chia, hydrolizowany kolagen, allantoinę i kwas hialuronowy. Wygładza i nawilża skórę.

Płachta jest w miarę miękka i przylegająca dobrze przylegająca do skóry. Ma delikatny, winny zapach. Nie ma zbyt wiele esencji do wykorzystania "na później" ale na pewno na jeden raz starczy. 

Nie uczula i nie podrażnia. Na pewno warto ją wypróbować. 

sobota, 3 listopada 2018

Puder ryżowy - Ecocera

Puder ryżowy, to kosmetyk który używam od przynajmniej kilku lat. Wpierw kupowałam puder z firmy Paese, później gdy Paese zmieniło politykę, zaczęło swoje kosmetyki pozycjonować na te z wyższej półki, zmieniło "target" i wywindowało ceny - przerzuciłam się na puder z Ecocery. Między tymi pudrami naprawdę nie ma innej różnicy niż cenowa!

Decydując się na transparentny, naturalny produkt matujący mamy do wyboru puder ryżowy i bambusowy. Puder ryżowy nadaje się bardziej do cer mieszanych, ten bambusowy do cer tłustych. 

Dla mnie puder bambusowy był zbyt "suchy" więc zawsze kupowałam ryżowy. 

Do pudru dodawany jest puszek / gąbeczka. Ja jednak zdecydowanie wolę go nakładać pędzlem.

Puder bardzo dobrze matuje skórę. Ciężko go nałożyć zbyt wiele, co niewątpliwie stanowi jego zaletę. Jest praktycznie transparentny, może jednak nadawać delikatnie blady odcień, co dla części osób może stanowić ogromną wadę tego produktu. 

Jako plus mogę dodać stosunkowo niewielką cenę i dużą wydajność tego kosmetyku.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...