Rapid Moisture Spray Lotion jest kosmetykiem, który kupiłam z ciekawości będąc w czerwcu w Londynie. Jest to mój pierwszy balsam do ciała w sprayu i przyznam, że miałam duże wątpliwości na ile taka formuła sprawdzi się przy mojej suchej, atopowej skórze.
Balsam sprzedawany jest w 200 g opakowaniach, które można zabezpieczyć, przed samoistnym rozpyleniem się kosmetyku w podróży. Muszę przyznać, że balsam jest dość wydajny, bo służył mi z niewielkimi przerwami prawie trzy miesiące (używałam go naprawdę dużo).
Początkowo nie miałam przekonania do jego zapachu, gdyż ma bardzo mocny kakaowy zapach a ja preferuje kosmetyki bezzapachowe. Muszę jednak przyznać, że bardzo go polubiłam.
Formuła kosmetyku oparta jest na maśle kakaowym oraz maśle shea z dodatkiem witaminy E . Bardzo szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy na skórze. Dobrze nawilża skórę oraz nie zawiera parabenów.
Niewątpliwą wadą jest to, że nie da się kupić tego balsamu w Polsce.
Podsumowując:Wady:
- nie ma go w Polsce
- "wrażliwców" może drażnić mocny kakaowy zapach
- piękny zapach,
- wygodne opakowanie,
- szybo się wchłania,
- zapewnia bardzo dobre nawilżenie suchej skóry
Ja ten zapach bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też. Chociaż jest dość intensywny!
OdpowiedzUsuń