sobota, 4 września 2021

Balsam do ciała smocza krew - La-Le

Balsam smocza krew zapowiadał się świetnie. Z opisu na stronie Le-Le możemy wyczytać, że: Smocza Krew – jest to naturalnie pozyskiwana żywica. Od lat w Amazonii stosuje się ją jako produkt wspomagający leczenie oparzeń, ran, ukąszeń czy ugryzień. Pomaga ona zatrzymać krwawienie, a także przyspiesza proces gojenia się ran. Posiada szereg właściwości regenerujących i antyoksydacyjnych.

Możemy również przeczytać, że: dzięki skuteczności składników aktywnych i właściwości leczniczych, przeciwzapalnych i antyoksydacyjnych soku Smocza Krew skóra jest ożywiona, ukojona, rozjaśniona, tekstura skóry poprawiona, twarz wygładzona.

Moja skóra jest bardzo wymagająca, stąd bardzo, a nawet BARDZO chciałam wypróbować to cudo. 

Balsam jak zawsze w przypadku kosmetyków La-Le jest zamknięty w słoiczku z ciemnego szkła. Słoik jest trwały i nawet przy nagłym zderzeniu z podłogą - za każdym razem przetrwał (a dywanów nie posiadam). Za każdym razem jednak roztrzaskiwała się zakrętka. Cóż, taka uroda. W każdym razie, szkło jest na prawdę wytrzymałe!

Balsam ma na prawdę fajną konsystencję i całkiem nieźle się wchłania. Miałam go zamiar używać i poprawić stan swojej skóry.  Niestety się nie udało. Krem ma jak już pisałam bardzo wiele zalet, ale użyłam go tylko kilka razy i oddałam siostrze. Niestety zapach był dla mnie nie do wytrzymania! Za mocny i zbyt długo się utrzymywał. Zawsze preferowałam kosmetyki bezzapachowe. Te z zapachem jestem w stanie używać, ale tylko pod warunkiem, że zapach mi się podoba. Tu niestety nie podołałam. 
Skład:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...