Kolejny przetestowany i zużyty dość szybko hydrolat z La-Le - hydrolat z opuncji figowej. Jest przeznaczony głównie dla skóry z pierwszymi oznakami starzenia się. Posiada właściwości nawilżające, tonizujące i regenerujące.
W przeciwieństwie do pozostałych testowanych hydrolatów z La-Le ma bardzo delikatny zapach, który bardzo mi się podoba. Jak wszystkie produkty La-Le ma też świetny skład:
Dziś wyciągnęłam kolejny hydrolat: z rumianku i bławatka więc możecie się spodziewać kolejnej recenzji za jakiś czas.
Opisywane wcześniej hydrolaty:
- Hydrolat z ziaren kawy - La-Le
- Hydrolat z jagód goji - La-Le
- Hydrolat z malin - La-Le
- Woda różana - Make me BIO
Inne opisywane przeze mnie kosmetyki z La-Le:
- Krem do rąk 5 ziół
- Pomadka do ust. Miodowa z pomarańczą
- Hydrolat z malin
- Pomadka do ust. Mango
- Masło kawowe pod oczy
- Hydrolat z jagód goji
- Pasta do zębów kurkumowo-miętowa
- Hydrolat z ziaren kawy
- Olejek do ciała ze złotym pyłem
- Krem śliwkowo-różany z koenzymem Q10
- Krem jaśminowy z ekstraktem z jedwabiu
- Krem pod oczy z 23 karatowym złotem i olejem arganowym
- Serum do twarzy i dekoltu z 23 karatowym złotem
- Balsam do ciała smocza krew
- Mydło w piance do twarzy i ciała mango malina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz