środa, 1 listopada 2017

Cleanest Coconut Cleansing Oil - Skin79

Opisywałam już olejek Cleansing oil. Make up remover z firmy Nacomi oraz z Resibo Olejek do demkijażu - siłą rzeczy będę więc porównywała produkt firmy Skin79 z oboma tymi olejami. 

Przede wszystkim wielkim plusem olejku Cleanest Coconut Cleansing Oil jest jego opakowanie. Bardzo eleganckie, bardzo przyjemne w użyciu, praktyczne i po prostu ładne. Pompka pozwala delikatnie i wygodnie dozować interesującą nas ilość produktu. Jeśli nie zgubimy zabezpieczenia, będziemy mogli wygodnie transportować olejek w podróży. 


Olej nie ma zapachu, po wyciśnięciu na rękę z przezroczystego robi się matowo - kremowy i zmienia kolor na biały. Dość dobrze zmywa makijaż. Nie można jednak poprzestać tylko na olejku - trzeba zastosować jeszcze później żel, piankę lub mleczko. 
W przeciwieństwie do olejków z Nacomi czy Resibo nie zostawia w ogóle tłustej warstwy na skórze. Podejrzewam, że większości osób będzie to akurat bardzo pasowało. Ja jednak, wolę pod tym względem poprzednio opisywane olejki. Mam bardzo suchą skórę i tłusty film z tamtych olejków dawał mi uczucie ukojenia. 

W składzie Cleanest Coconut Cleansing Oil znajdziemy olej z krokosza barwierskiego oraz olej kokosowy. Jest więc bardziej ubogi, niż opisywanych przeze mnie wcześniej olei. 

Do zmycia makijażu i masażu skóry starczają mi ok 2-3 pompki. Po zmyciu olejku używałam Pearl Luminate ze Skin79 (jako drugi etap demakijażu)

Olej jest najdroższy z tych, które dotychczas testowałam bo kosztuje 79 zł za 150 ml

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...