Gąbkę do twarzy z Douglasa otrzymałam wraz z kalendarzem adwentowym. To była moja kolejna gąbeczka po Beautyblender i to właśnie te dwie gąbeczki będę porównywać.
Przede wszystkim Beautyblender jest miększy, bardziej nasiąka wodą i o wiele bardziej zwiększa swoją objętość. O wiele bardziej też "wciąga" podkład / puder / Krem BB. Pod tym względem gąbeczka z Doglasa wydawała mi się lepsza. Podobała mi się w niej także końcówka w szpic, dzięki której łatwo rozprowadzało mi się puder / rozświetlacz pod oczami. Gąbeczka z Douglasa jest też znacznie tańsza.
A teraz największy minus. Bardzo szybko zaczęła się niszczyć (kruszyć). Beautyblendera używałam kilka lat i się nie kruszył. Wymieniłam go raczej ze względów estetycznych. Gąbeczka z Douglasa po pół roku nadaje się jedynie do wyrzucenia (góra jest skruszona)
Pomimo dużej różnicy cenowej, uważam, że Beautiblender w tym porównaniu bije gąbkę z Douglasa o głowę. I na prawdę warto dopłacić za produkt, który będzie nam służył bardzo długo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz