sobota, 18 grudnia 2021

Nawilżająca maseczka do twarzy. Aloes - Farmona

Nawilżającą maseczkę do twarzy kupiłam w Faromonie. Do wypróbowania. Nie chciałam kupować właściwie niczego nowego, bo nadal mam dużo kosmetyków upchanych w szufladzie, ale taka maseczka zużywa się dość szybko i przyjemnie. Do tego nie była droga. Wydałam na nią 5,5 PLN, czyli naprawdę cena nie była nazbyt wygórowana. 

Maseczka składa się z dwóch kawałków / płatków oddzielonych perforowaniem. Dzięki temu nie musimy zużywać jej od razu całej. Nie trzymamy też otwartego opakowania zbyt długo. 

Maseczka jest mocno nawilżająca i dedykowana do każdego typu cery. Muszę przyznać, że użyłam jej w sytuacji nietypowej. Otóż po raz pierwszy od kilku lat złapało mnie naprawdę poważne przeziębienie. Z nosa lało mi się ciurkiem przez 3 dni. I właśnie w trakcie tego zdrowotnego Armagedonu postanowiłam otworzyć maseczkę i potraktować nią prócz twarzy opuchnięty i czerwony nos. 

Muszę przyznać, że maseczka naprawdę dała radę. Nie wiem czy to dzięki zawartości aloesu, ale bardzo mi pomogła przez te kilka dni. No właśnie! służyła mi przez kila dni z rzędu - częściowo na całą twarz i dużo częściej na nos. 

Maseczka ma 89 % składników pochodzenia naturalnego. Pozostawiamy ją do wchłonięcia, nie spłukujemy. Tak więc jak dla mnie jest to produkt idealny zamiast kremu na noc. 

Skład:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...