Na Glysolid namówiła mnie siostra, którą z kolej namówiła na niego koleżanka (jeśli dobrze pamiętam). Polecony został jako produkt dobry dla skóry bardzo suchej i atopowej. Kupiłam na początek małe opakowanie na przetestowanie i muszę przyznać, że byłam z niego bardzo zadowolona.
Balsam ma konsystencję wazeliny. Jest tłusty, nawilżający i hipoalergiczny. Nie zawiera barwników, konserwantów i parabenów. Nie ma również zapachu.
Bardzo dobrze się wchłania i bardzo dobrze nawilża i natłuszcza skórę. Muszę przyznać, że zużyłam go bardzo szybko i gdyby nie fakt, że mam w domu sporo balsamów do wykorzystania, kupiłabym większe opakowanie Glysolidu.
W składzie ma m.im alantoinę (działa regenerująco i nawilżająco) ale także SLS (który może działać drażniąco na skórę).
Glysolina pewno zawita w mojej łazience jeszcze nie jeden raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz